Gadżety mola książkowego: ocieplacz na kubek
No w końcu mróz! Że oszalałam? Nie, ale jak przy świętach Bożego Narodzenia z dziesięcioma stopniami na plusie miałam opisywać gadżet powstały z myślą o chłodnych dniach...?
Pamiętacie, jak zachwycałam się ogrzewaczami do rąk? Jak
coś, to KLIK. Teraz mam dla Was coś jeszcze lepszego.
Ustaliliśmy już,
jak przyjemnie czyta się pod kocykiem z kubkiem ciepłego napoju w ręku...(
o kubkach z kolei pisałam TUTAJ).
Ale takiemu kubkowi też jest zimno,
no może i go ta herbatka rozgrzewa od wewnątrz, ale nikt nie zabroni
wyglądać mu przytulnie. A oprócz tego, że owo wdzianko jara mą gadżeciarską duszę, to
ma też zastosowanie praktyczne - utrzymuje temperaturę napoju - czyli
ciepłe herbatka/kawka/kakałko :) zostaną ciepłe nieco dłużej.
I jest jeszcze jedna, największa zaleta tego ocieplacza. Wydziergała go moja mamusia <3
Prawda, że cudo?
Ciepłość! Cudowność! <3
OdpowiedzUsuńŚliczny! Też taki chcę!!!
OdpowiedzUsuńHmmm, złożyć zamówienie? :)
UsuńAleż uroczy pomysł :) Sama zawsze narzekam, ze czasami tak się zaczytam, ze zapominam o herbacie i e efekcie muszę pić zimną. Może to maleństwo chociaż trochę wydłuży czas kiedy pozostanie ciepła :)
OdpowiedzUsuńKiedy książka jest wciągająca łatwo zapomnieć... :)
UsuńA nie "ślizga się" kubek w takim wdzianku? :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że gdyby kubek był bez ucha, to może trochę by uciekał, ale kiedy trzymasz za ucho - wszystko jest na swoim miejscu :)
UsuńUwielbiam takie wdzianka na kubki! Szkoda tylko że nie umiem robić na drutach, bo sama bym sobie takie zrobiła. Może poproszę mamę to mi takie zrobi :)
OdpowiedzUsuńNo ja też je uwielbiam, pamiętam że w Empiku była seria kubków z taką imitacją, ale to wciąż nie był prawdziwy ocieplacz. Potem zobaczyłam jakąś reklamę - o był chyba kisiel i tam jedli go w kubkach z takimi ocieplaczami, ale już ich marketingowcy nie pomyśleli, żeby to sprzedawać.. Więc musiałam się uśmiechnąć do mamy. No i mam, ale chyba poproszę o jeszcze coś na przebranie :)
Usuń/Pozdrawiam,
Szufladopółka
Super! 😄 Ja od lat zbieram się by zrobić sobie ocieplą cz na kubek, ale jakoś tak zawsze zapominam albo czasu brak :-/
OdpowiedzUsuńW sumie sama się zastanawiam dlaczego tak długo go nie miałam :)
UsuńSuper! 😄 Ja od lat zbieram się by zrobić sobie ocieplą cz na kubek, ale jakoś tak zawsze zapominam albo czasu brak :-/
OdpowiedzUsuńŚwietny patent, niestety nie mam takich zdolności manualnych :( Zazdroszczę i gratuluję ;)
OdpowiedzUsuńJa i zdolności manualne? Chyba że rozsypywanie cukru też się liczy ;) Wdzianko zrobiła moja mama :)
UsuńŚwietny gadżet, prezentuje się super! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Sama nie mogę się napatrzeć ;)
UsuńSuper! Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńZnając mój talent, to Taki stuningowany kubek szybciej by mi się wyślizgnął z rąk;) Nie masz tak? :D
OdpowiedzUsuńZnając mój talent, to Taki stuningowany kubek szybciej by mi się wyślizgnął z rąk;) Nie masz tak? :D
OdpowiedzUsuńA mamusia umie robić więcej takich? ;) Cudny!
OdpowiedzUsuńA co? Zamówić? ;)
Usuńświetny! dawno już miałąm sobie taki zrobić... a Ty kusisz...
OdpowiedzUsuńzapraszam na link party. jedno jeszcze trwa, a kolejne juz jutro!
Mnie ciągle cieknie po kubku, szturcham, rozlewam...no i miałabym z takim ocieplaczem o jeden kłopot więcej:) Ale wygląda uroczo:) bardziej zainteresowała mnie ta herbatka w tle.
OdpowiedzUsuńPrzed świetami widziałem takie kubki chyba w Rossmanie. Nie wiem tylko czy w moim przypadku byłoby to praktyczne, gdyż co tydzień musiałbym kupować nowe ubranko dla kubka:)
OdpowiedzUsuńPomysł i genialny i bardzo ładnie ten ocieplacz wygląda! Przyda się zwłaszcza w te niemiłosierne mrozy :)
OdpowiedzUsuńCudny ocieplacz ;)
OdpowiedzUsuń