To już rok! Po konkursie.
Zaległy post z gali rozdania nagród Konkursu Literackiego Fundacji Elbląg. W tym roku nie startowałam. Z dwóch powodów: po pierwsze nie ukończyłam jeszcze drugiej części - och, weny i CZASU ostatnio brak... :( Po drugie: książkę zgłasza się anonimowo, nawet gdybym skończyła, to jury raczej rozpoznałoby, że to kontynuacja :)
Ale za to byłam "częścią artystyczną" :) Organizatorzy poprosili mnie, bym przeczytała fragment swojej powieści. Ubrałam się w literkową sukienką i poszłam poczytać :)
Literkowa sukienka na literkowy wieczór :) |
Trochę info, za organizatorami:
W tegorocznej edycji Kapituła
Konkursu pod przewodnictwem dra Ryszarda Tomczyka postanowiła przyznać dwie
nagrody w kategorii Elbląska Książka Roku 2013, natomiast w kategorii Elbląski
Rękopis Roku 2013 wyróżnić jeden utwór. Laureatami pierwszej kategorii został Wiktor Mazurkiewicz za tomik „ad libitum",
zaś nagrodę specjalną otrzymała Ewa
Karolak za książkę „Tajemnice Krasnego Lasu. Nagrodą dla autorów w tej
kategorii jest nagroda finansowa w
wysokości 2000 zł z przeznaczeniem na rozwój twórczości literackiej.
W kategorii Elbląski Rękopis Roku 2013 Kapituła Konkursu nie przyznała nagrody głównej żadnej ze zgłoszonych do konkursu rękopisów. Wyróżniła natomiast dramat pt. „Dylematy" Mirosława Dymczaka.
W kategorii Elbląski Rękopis Roku 2013 Kapituła Konkursu nie przyznała nagrody głównej żadnej ze zgłoszonych do konkursu rękopisów. Wyróżniła natomiast dramat pt. „Dylematy" Mirosława Dymczaka.
Więcej informacji o nagrodzonych i wyróżnionych tekstach oraz zdjęć na stronie Fundacji.
Tytuł posta brzmi, że to już rok. Rok temu na takiej imprezie to przyjmowałam kwiaty, gratulacje i główną nagrodę - publikację mojej debiutanckiej powieści. Swoich uczuć z takiej chwili do dziś nie potrafię opisać - ale bardziej świeże wspomnienia -- >TUTAJ.
Od razu powiem Wam, że akcja "Moja książka w Waszych rekach" ma się już ku końcowi - czekam na ostatnie dwie recenzje i wtedy napiszę post z podsumowaniem tej podróży. A potem, kto wie? Może wyśle je dalej? Tymczasem wszystkich piszących zachęcam, by wyciągali swoje teksty z szuflady i przenieśli je na półkę, To mówię ja, Szufladopółka :) Zobaczcie, jak to pięknie wygląda:
Znaczna część z nich już wyszła... :) |
A na koniec takie ładne zestawienie tytułu ze zdjęciem. Takie tam, wyrwane z kontekstu :) O ja niepokorna! ;P
Zdecydowanie warto wyciągać teksty z szuflady i przenosić je na półkę! ;) zwłaszcza jak się pisze o czarownicach... ;)
OdpowiedzUsuńP.S. czekam na kolejną część powieści, mogłabyś zdradzić chociaż tytuł ;)
Pozdrawiam,
Wiosenna Czarownica
Oczywiście, że zdradzę, ale to tytuł roboczy, bo jak się znajdzie wydawca (oby!), może mieć inny pomysł :) A więc.... "Jare gody" - teraz czekam Wiosenna Czarownico na interpretację :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Szufladopółka
Pewnie, że trzeba wyciągać swoje teksty z szuflady - nigdy nie wiadomo, na której półce znajdzie się dla nich miejsce :)
OdpowiedzUsuńOsobiście niecierpliwie czekam na kontynuację "Potomków pierwszej czarownicy" :)
Naprawdę miło mi to słyszeć /czytać :)/ - to bardzo motywujące :)
UsuńPozdrawiam,
Szufladopółka