Wędrująca książka - reaktywacja "zagubionej" jesieni
Komu zdarza się czytać mój blog, ten z pewnością zna moją akcję pn."Moja książka w Waszych rękach", w ramach której po Polsce wędruje moja powieść pt. "Potomkowie pierwszej czarownicy". W podróż wysłałam cztery książki (relacje z podróży tutaj) wg czterech pór roku, na ścieżkach wiosna, lato, jesień, zima.
Niestety, już na samym początku przygody przepadła bez wieści książka na ścieżce jesień. Pierwsza osoba ją wysłała, a druga nie otrzymała. I tak, z czterech pór roku - zrobiły się trzy. Nie wypada tak zaniedbywać jednej z nich. To też za sprawą konkursu i promocji akcji na "Polacy nie gęsi, swoich autorów mają" - odnowiliśmy jesienną drogę. Propozycja była taka, że do jednej z osób, które na ich fan page zgłoszą się do akcji - jeden egzemplarz trafi na stałe, a drugi będzie musiała puścić w obieg do reszty w ramach akcji. Warunkiem konkursu natomiast była deklaracja uczestnictwa w akcji i minimum pięć chętnych osób. Łącznie ze zwycięzcą było sześć, czyli cudownie.
Oto wyniki: książkę na własność otrzymuje (jeśli prześlę swój adres, nadal czekamy)....
Ania Stuchlik!!!
Do niej też jako pierwszej trafi wędrujący egzemplarz, który (według zasad akcji) czyta, robi sobie z nim zdjęcie, wpisuje się dla mnie na pamiątkę i wysyła dalej, do osoby, której podam jej adres. Każda kolejna osoba robi to samo. A oto kolejność następnych przystanków:
1. Patrycja Michalska
2. Paulina Szyszka
3. Małgorzata Gwara
4. Dagmara Szmajser-Chylarecka
5. Agata Różalska
Ścieżkę jesień uważam za reaktywowaną :)
I super, niech "Potomkowie (...)" idą w świat :)
OdpowiedzUsuńChodzi mi po głowie jeszcze jeden pomysł, związany ze zbliżającymi się urodzinami bloga, ale nie wiem jak to będzie... :)
Usuń