Łowcy głów - Jo Nesbo
Tytuł: Łowcy Głów
Autor: Jo Nesbo
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Liczba stron: 219
Jak przygotujesz się do rozmowy kwalifikacyjnej? Zrobisz wywiad na temat przyszłego pracodawcy? Zapoznasz się z polityką firmy? A może podkoloryzujesz swoje CV? To ostatnie nie przejdzie, jeśli firma, w której chcesz pracować zleciła znalezienie pracownika agencji rekrutacyjnej, w której łowcy głów takich, jak ty, zjadają na śniadanie.
Główny bohater powieści Nesbo, Roger Brown jest właśnie łowcą głów. Całkiem niezłym, żeby nie powiedzieć najlepszym. Jak już kogoś polecił, to ten ktoś dostał pracę. Ale spotkanie z nim nie jest zwykłą rozmową kwalifikacyjną, a prawdziwym przesłuchaniem z wykorzystaniem praktyk stosowanych przez amerykańskich śledczych. Roger Brown zwraca uwagę na wszystko, od wykształcenia i doświadczenia zawodowego poprzez mowę ciała po ubiór i perfumy, których używa poszukujący pracy. Przede wszystkim jednak interesuje go, jakie dzieło sztuki kandydat ma w domu. Musi to wiedzieć, by móc je ukraść.
Roger Brown dorabia w ten sposób od jakiegoś czasu, dzięki czemu może prowadzić życie na poziomie, do którego przyzwyczaił siebie i swoją żonę, w którą jest zapatrzony jak w obrazek właśnie. Rekrutuje ludzi sukcesu, którzy swoje już osiągnęli (ale chcą więcej) i na jeden czy drugi obraz było ich stać. A dla Rogera to był prosty biznes. Podczas rozmowy o pracę przeprowadził wywiad, wie jakie dzieło jest w domu i kiedy będzie wolna chata. A potem załatwia klucze od szefa firmy ochroniarskiej, którego oczywiście sam zwerbował, kilka minut i sprawa załatwiona. Ale.... Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka.
Wszystko się komplikuje, gdy Roger poznaje Clasa Greva, właściciela wartego fortunę obrazu Rubensa. Instynkt podpowiada Rogerowi, że tym razem może być niebezpiecznie, ale chciwość bierze górę... I chociaż udaje mu się wynieść obraz z jego domu bez problemu, dalej czekają na niego same problemy. Dopiero teraz rozpocznie się polowanie na głowy. Dosłownie.
Łowcy Głów to pierwsza książka Jo Nesbo, którą przeczytałam, ale na pewno nie ostatnia. Bardzo wciągająca, z wyrazistym, często irytującym, żeby nie powiedzieć budzącym antypatię, głównym bohaterem. Nie polubiłam Rogera, ale Nesbo tak stworzył swoją powieść, że chcąc nie chcąc, zaczęłam mu kibicować. Był arogancki i egoistyczny. Z jednej strony pewny siebie, z drugiej zakompleksiony. Możliwe, że na tę bliskość miała wpływ pierwszoosobowa narracja. Styl pisania autora bardzo mi się spodobał, akcja była wciągająca, a Nesbo wodził czytelnika za nos, choć przy uważnym czytaniu, coś zgrzyta i można pewnych rzeczy się domyślić...
Co ciekawe czytając "Łowców głów" nie czułam tej specyficznej atmosfery, nie było rozległych opisów przyrody i warunków atmosferycznych, tego czegoś, co zawsze sprawiało, że przenosiłam się do Skandynawii, ale książka wciągnęła mnie bez dwóch zdań. Jej skandynawski charakter zdradzały jednak szczegóły, jak znany z północnej Europy liberalizm, który wkradał się między zdania czy choćby meble z Ikei...
"Łowcy głów" to nie tylko świetny kryminał to genialna analiza człowieka, pokazanie jego wad. To też swoisty poradnik dla osób szukających pracy. Mówię całkiem serio.
Moja ocena: wyższa półka
Ocena tradycyjna: 8/10
Czytałam już kilka książek Nesbo i po tą na pewno sięgnę. ;] Zachęciłaś mnie, ponadto tytuł sam w sobie jest intrygujący.
OdpowiedzUsuńWiem, że go lubisz :) Ja dopiero zaczęłam, ale w kolejce już czekają Karaluchy.
OdpowiedzUsuńNo to czytam :)
OdpowiedzUsuńPowoli się przymierzam do przeczytania tej książki :) Przy okazji zapraszam do zabawy Liebster Blog Award :) Nominowałem Cię, a pytania na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę i zrobiła na mnie duże wrażenie :)
OdpowiedzUsuń